Journey
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
Cena marzeń
Za każdym razie gdy spełniają się czyjeś marzenia budzi się w nas lekka nutka zazdrości.
Czemu to nie nasze marzenia?
Czemu ktoś ma lepiej od nas?
Zapominam, że marzenia to nie pobożne życzenia, które spełniają się za dotknięciem magicznej różdżki.
Marzenia mają swoją cenę.
Czasami ogromną...
CZAS
Jak go znaleźć w tym zwariowanym świecie, gdzie człowiek nie ma na nic czasu? Czy wcisnąć spełnianie marzeń między dom-praca-dom? A może lepiej między rodzina-obowiązki-sen?? Mam wrażenie, że czas jest materiałem bardzo deficytowym. Skoro nie potrafimy znaleźć czasu dla samych siebie to nie znajdziemy go również na spełnianie marzeń!
Najprostsza metoda na brak czasu: wynaleźć teleport (wymówka, która zawsze skutkuje! ;) )
Najtrudniejsza: zastanowić się nad swoim życie, znaleźć czas który tracimy na pierdoły, odzyskać go i przeznaczyć z pożytkiem dla naszych marzeń.
LUDZIE
Marzenia to rzecz bardzo prywatna. Dzieląc się nimi z innymi ludźmi można się spotkać zarówno z radosnym poparciem jak i z zupełnym niezrozumienie. Z przyjacielskim poklepanie po plecach albo kwaśną miną i słowami "nie rozumiem dlaczego chcesz to zrobić".
Sęk w tym, że my sami czasami też nie rozumiem dlaczego chcemy to zrobić, ale coś lub ktoś sprawił, że kierujemy nasze myśli i wysiłki właśnie w tę stronę.
Ale co wtedy jeśli malkontentami są nasze rodziny, życiowi partnerzy, szefowie?
Jak "walczyć" z płaczącymi rodzicami lub stanowczymi szefami, którzy mówią, że nie dadzą nam tak długiego urlopu?
Najprostsza metoda na malkontentów: olać ;)
Najtrudniejsza: rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Jestem przekonana, że rodzina i najbliżsi (a czasem nawet nasi szefowie ;) ) chcą naszego szczęścia. Trzeba ich tylko przekonać, że akuratnie nasze szczęście jest dość istotnie związane ze spełnieniem naszych marzeń :)
PIENIĄDZE
Słowo, które elektryzuje i przyciąga.
Pieeenniiiąąądddzzzzeee.
Bez nich nie da się żyć.
Pieeenniiiąąądddzzzzeee.
Pragnienie milionów osób na świecie.
Pieeenniiiąąądddzzzzeee.
Rzecz, bez których nie da się zrealizować marzeń.
Pieniądze.
Nie można zaprzeczyć. Bez nich ewentualnie można sobie podłubać w nosie.
Takie są realia i wydaje mi się, że wszyscy są na to przygotowani.
Jedni zbierają całe życie odkładając co im zostanie, inni żyją za minimum tylko po to by jak najwięcej odłożyć, jeszcze inni wyjeżdżają do pracy, pożyczają. Wszystko tylko po to by JE mieć...
.. A raczej po to by spełnić marzenia.
Najprostsza (legalna ;)) metoda na zdobycie pieniędzy: wygrać w toto lotka.
Najtrudniejsza: codzienne wyjście do pracy z myślą: że oto właśnie wychodzi się zarobić na marzenia :)
MY VS MARZENIA
-"Nie mam czasu."
-"Szef mi nie da urlopu."
-"Rodzice się wściekną."
-"Nie mam pieniędzy."
...
Najtrudniejsze są do pokonania bariery, jakie sami sobie stawiamy.
Mam nadzieję, że w walce pomiędzy waszymi barierami a marzeniami, zawsze będziecie po stronie marzeń :)
Pozdrawiam
A
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz